Uniwersytet Wrocławski, który uzyskał status uczelni badawczej otrzyma w ciągu siedmiu lat ok. 250 mln zł – zapowiedziała w środę wiceminister nauki Anna Budzanowska. Dodatkowe środki to inwestycja w kapitał ludzki – powiedział rektor uczelni prof. Adam Jezierski.
Listę uczelni badawczych, zwycięzców konkursu „Inicjatywa Doskonałości – Uczelnia Badawcza” (IDUB) Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego przedstawiło pod koniec października 2019 r. Wśród nich znalazł się Uniwersytet Wrocławski.
Jak przypomniała w środę na konferencji prasowej wiceminister nauki Anna Budzanowska do konkursu zakwalifikowało się 20 uczelni w Polsce, a nad wyłonieniem uczelni badawczych pracował międzynarodowy zespół ekspertów. „Zewnętrzni eksperci poddawali ocenie nie tylko doskonałość naukową, ale również poziom kształcenia i struktury zarządcze” – wyjaśniła.
Wiceminister zwróciła uwagę, że o statut uczelni badawczej ubiegały się aż trzy wrocławskie uczelnie. „Jednoznaczna ocena zespołu eksperckiego wskazała, że spośród uczelni wrocławskich, to jednak Uniwersytet jest w tym momencie tą wiodącą uczelnią, która ma największą możliwość skoku rozwojowego” – oceniła Budzanowska.
Zadaniem wiceminister fakt, że aż trzy uczelnie znalazły się w grupie 20 jednostek, które rywalizowały o miano uczelni badawczej, pokazuje siłę tego miasta. „To miasto naprawdę akademickie, z ogromnym potencjałem. Ogromnie pozytywnie zaskoczyła nas wysoka pozycja Uniwersytetu Przyrodniczego i równie dobra ocena Politechniki Wrocławskiej. Jeżeli do tego dołożymy dobrze funkcjonujący i mający rozpoznawalną rangę na arenie międzynarodowej Uniwersytet Medyczny, to pokazuje siłę tego ośrodka” – mówiła w rozmowie z dziennikarzami wiceminister. Dodała jednocześnie, że eksperci zwrócili też uwagę na potrzebę konsolidacji wrocławskich uczelni.
Status uczelni badawczej oznacza zwiększone finansowanie. Uczelnie badawcze w latach 2020-2026 będą otrzymywały subwencję zwiększoną o 10 proc. Wiceminister zapowiedziała, że przez najbliższe siedem lat Uniwersytet Wrocławski otrzyma łącznie niemal 250 mln zł. „To ogromny zastrzyk finansowy. Pierwszy raz w Polsce są to pieniądze dedykowane nie tyle na mury, gmachy i infrastrukturę, ale na kapitał ludzki, który jest najcenniejszym elementem skoku rozwojowego” – oceniła.
Zdaniem rektora Uniwersytetu Wrocławskiego prof. Adama Jezierskiego, status uczelni badawczej to szansa dla Uniwersytetu, którą trzeba wykorzystać. „Otrzymujemy w tej dziedzinie wszechstronną pomoc ministerstwa, nie tylko finansową. To duma, ale także bardzo duże zobowiązanie i trzeba codzienną pracą zrealizować tę szansę, którą otrzymaliśmy” – podkreślił.
Rektor wskazał, że dodatkowe środki to inwestycja w kapitał ludzki. „Szczycimy się starymi murami i dobrze, ale uniwersytet musi być zawsze młody, a młody będzie tylko wtedy, kiedy podejmowane będą nowe tematy, kiedy pojawią się młodzi naukowcy” – mówił prof. Jezierski.
Wyjaśnił, że uczelnia wskazała we wniosku sześć priorytetowych obszarów badawczych, które będą realizowane w najbliższych latach. Pierwszy – jak mówił – dotyczy ogólnie rozumianego zdrowia, drugi – materiałów funkcjonalnych, czyli nowoczesnych technologii, a trzeci – big data. „Pozostałe trzy dotyczą dziedzin humanistycznych. Związane są one głównie z człowiekiem w różnych aspektach, w szczególności z człowiekiem w mieście, a także z wielokulturowością” – mówił. (PAP)
autorka: Agata Tomczyńska