Altruizm wśród szympansów zmienia się wraz ze statusem i płcią, jest też osobniczy. Takie wnioski wyciągnął z dwuletnich badań tych małp – najbliższych ewolucyjnie człowiekowi – psycholog prof. Maciej Trojan z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
„Istnieją teorie, które wyjaśniają genezę i przebieg zachowań altruistycznych i prospołecznych u różnych gatunków. Wiemy, że są one szczególnie istotne w grupach społecznych o stałym składzie. Regułą w przyrodzie jest to, że jeżeli osobnik spotyka się z drugim osobnikiem tylko raz, to strategia egoistyczna jest wówczas najlepsza. Nie ma bowiem znaczenia to, czy ja go oszukam, pomogę mu – czy on pomoże bądź oszuka mnie, ponieważ nie niesie to za sobą większych konsekwencji. Gdy jestem jednak w stałej grupie – zamocowany społecznie między kimś a kimś, to bardzo ważne są wszystkie relacje społeczne pomiędzy członkami grupy. Może być tak, że chciałbym się zachować w sposób egoistyczny. Jest to jednak strategia krótkoterminowa, bo szybko spotkam się z ostracyzmem ze strony innych, będąc skategoryzowany jako ten, który bierze, a nie pomaga” – podkreślił w rozmowie z PAP prof. Trojan.
Jak zaznaczył naukowiec, już wcześniejsze badania na szczurach wskazywały na to, że jedno zwierzę zrobi wszystko, żeby uwolnić drugie z pułapki – pod warunkiem, że uwięziony szczur będzie z należał do tej samej grupy. Jeśli będzie z innej – wówczas zwierzę nie zareaguje na jego uwięzienie.
Prof. Trojan z Zakładu Etologii i Psychologii Porównawczej UMK i jego współpracownicy sprawdzali natomiast altruistyczne reakcje szympansów – najbliższych zwierzęcych krewnych człowieka. Przystępując do badań wybrali taki paradygmat badań zachowań społecznych, „w którym zakłada się, że zachowania altruistyczne są w tym przypadku niesłychanie mało kosztowne” – powiedział.
Badania prowadzone w warszawskim ogrodzie zoologicznym trwały dwa lata. Podczas pracy z małpami naukowcy nie byli fizycznie obecni w tym samym pomieszczeniu (ich obecność, jako „nowych osób”, mogłaby bowiem wpływać na zachowanie zwierząt); o wykonanie określonych czynności prosili pracowników zoo – opiekunów małp, a przebieg wydarzeń poznawali dzięki zapisowi z kamer.
W pracy z małpami wykorzystano nakrętki do butelek w dwóch kolorach – czerwonym i zielonym, które zwierzęta podawały opiekunom w zamian za pożywienie (np. winogrona). Zostały tego nauczone już wcześniej. Podanie przez szympansa zielonej nakrętki oznaczało, że smakołyk otrzymywał zarówno on – jak i drugi, znajdujący się obok szympans. W przypadku zwrotu czerwonej nakrętki nagrodę dostawał tylko ten szympans, który nakrętkę oddawał. Co oznacza, że w obu przypadkach – bez względu na swoją reakcję i zachowanie – podająca nakrętki małpa nie traciła szans na przysmak.
„Zakładamy, że gdyby istniał trzeci kolor, który oznaczałby jedzenie tylko dla drugiego szympansa, a nie samego siebie, to on zostałby z gry od razu wyeliminowany. Koszt byłby bowiem zbyt wielki. Szympans nie zdecydowałby się na swój głód, żeby nakarmić sąsiada z klatki. W naszym badaniu w sytuacji, w której szympans zawsze będzie jadł i dostanie nagrodę, powinien wyjść zupełnie losowy rozkład oddawanych nakrętek. Tak jednak nie było” – wyjaśnił naukowiec.
Dzięki trwającym dwa lata obserwacjom naukowcy ustalili, że gdy obok badanego szympansa nie było nikogo, wówczas oddawał on „tokeny” losowo. Gdy jednak z boku pojawiał się inny osobnik – rozkład oddawania ich przestawał być przypadkowy.
„Nie oznacza to, że zawsze był zielony. Wyszło nam, że szympansy mają pewne skłonności związane z pozycją społeczną. Im ona była wyższa – tym wyższy poziom altruizmu, który niewiele kosztuje. Niższy był wraz ze spadkiem pozycji w danej społeczności, na zasadzie +bo mi przecież i tak jest wszystko jedno, to czemu mam komuś pomagać+” – opowiada naukowiec.
„Największa prospołeczność w naszej grze była wtedy, gdy samce grały z samicami i odwrotnie – samice z samcami. Co można tłumaczyć tym, że samce mogą być bardziej skłonne dzielić się czymś z samicami, bo mogą coś z tego mieć. Wyszło więc zróżnicowanie płciowe, ale również osobnicze. Są bowiem osobniki z natury bardziej prospołeczne wśród szympansów, jak również mniej prospołeczne” – uzupełnił prof. Trojan.
„Wydaje nam się, że wielu grupom badaczy podobne próby nie wyszły, gdyż nie zaktywizowali w grze np. obu szympansów, a pozwolili na oddawanie +tokenów+ tylko jednemu z nich. Drugi w parze się przez to nie skupiał się na tokenowej grze. W naszym systemie grające w parze osobniki zamieniały się co chwilę rolami i być może dlatego nasze wyniki są bardziej spójne” – podkreślił naukowiec z UMK.
W jego ocenie te wyniki pozwalają na badanie ewolucyjnych korzeni altruizmu w życiu człowieka.
„Byliśmy kiedyś podobną grupą jak szympansy, to nasi najbliżsi ewolucyjni krewni. Ich zachowania leżą u podstaw naszych zachowań prospołecznych. To dlatego działa na nas np. altruizm krewniaczy i chętniej pomagamy krewnym niż obcym; a także na zasadzie wzajemności, gdy ktoś pomaga także nam. Oczywiście poszliśmy jako ludzie dalej i są postawy altruistyczne, których w ten sposób nie da się wyjaśnić. Naprawdę istnieją ludzie, którzy wszystkim pomagają bez względu na korzyść. Jednak ewolucyjne mechanizmy wyjaśniają zdecydowaną większość zachowań altruistycznych występującą u człowieka” – podsumował prof. Trojan. (PAP)
Autor: Tomasz Więcławski
Edytor: Anna Ślązak