MNiSW: „habilitacja wdrożeniowa” to zbytni skrót myślowy

W projekcie ustawy o innowacyjności jest zapis o możliwości przyznawania doktorom za prace wdrożeniowe uprawnień równoważnych uprawnieniom doktora habilitowanego. To wcale nie znaczy, że takie osoby będą mogły używać stopnia „dr hab.” przed nazwiskiem – powiedział PAP wiceminister nauki Piotr Dardziński.

Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego przygotowało projekt ustawy o innowacyjności. Zakończyły się już konsultacje społeczne w tym zakresie, a w resorcie trwa zbieranie wniosków z konsultacji. W projekcie znalazł się m.in. zapis, że doktor, dzięki swoim osiągnięciom wdrożeniowym – przy spełnieniu pewnych warunków – będzie miał możliwość uzyskania uprawnień równoważnych uprawnieniom doktora habilitowanego.

Proponowane przepisy dotyczą osób ze stopniem doktora, które przez co najmniej 5 lat prowadziły działalność badawczo-rozwojową, a także mają znaczące osiągnięcia wdrożeniowe. Poza tym muszą to być osoby zatrudnione w jednostce mającej uprawnienia do nadawania stopnia doktora habilitowanego. Decyzja o przyznaniu uprawnień zależeć będzie od rektora uczelni lub dyrektora instytutu (badawczego lub PAN). Swój sprzeciw będzie jednak mogła wyrazić Centralna Komisja ds. Stopni i Tytułów Naukowych (CK).

Podobny zapis miał się znaleźć w ustawie o doktoratach wdrożeniowych, która weszła w życie w kwietniu br. Zapisy te wywołały jednak kontrowersje w środowisku naukowym i sejmowa komisja zdecydowała wówczas o ich usunięciu z projektu. Ministerstwo zabiega jednak dalej o wprowadzenie takich zmian w prawie.

„To jest bardzo istotny przepis z perspektywy współpracy nauki z gospodarką” – skomentował w rozmowie z PAP wiceminister nauki Piotr Dardziński. I uspokoił: „To nie będzie 'habilitacja wdrożeniowa’. Tylko osoby, które przejdą procedury dla habilitacji, będą mogły dysponować tytułem doktora habilitowanego. Żadna z takich osób nie będzie więc mogła sobie napisać na wizytówce 'dr hab.'”.

Jak wyjaśnił, osobom takim przyznane zostaną przede wszystkim trzy uprawnienia, które już dziś przysługują doktorom habilitowanym. Jest to możliwość recenzowania prac doktorskich, promowania doktorantów i oraz możliwość członkostwa w radach wydziałów.

„Jeśli uruchamiamy doktoraty wdrożeniowe, potrzebujemy promotorów i recenzentów, którzy mają wiedzę, kompetencje i umiejętności, by oceniać tego typu doktoraty. Bo to będą szczególne doktoraty. Szkoda byłoby, gdyby program był ograniczany ze względu na brak promotorów” – skomentował.

Uspokoił, że uprawnienia równoważne uprawnieniom dr hab. będą mogły przyznawać tylko jednostki z odpowiednio wysokimi uprawnieniami. „Trudno sobie wyobrazić, żeby rektor czy dyrektor podjął tam taką decyzję bez konsultacji z radą naukową” – zwrócił uwagę Piotr Dardziński.

Dodał, że już dzisiaj istnieją przepisy analogiczne do tych proponowanych w projekcie ustawy, ale dotyczące uczonych przyjeżdżających z zagranicznych jednostek (gdzie nie ma habilitacji). Dardziński zaznaczył, że tam również ostateczny głos, czy przyznać uprawnienia, zależy od CK. „Teraz około 50% proc. takich wniosków jest przez CK podważanych” – podał.

Poinformował, że jego resort analizuje obecnie uwagi nadesłane podczas konsultacji i nie wyklucza, że zmodyfikuje treść planowanych przepisów. „Jesteśmy elastyczni i otwarci na argumenty” – powiedział.

PAP – Nauka w Polsce, Ludwika Tomala

Pin It

Komentowanie zakończone.