Cyberprzestrzeń jest miejscem, gdzie nierzadko propaguje się autodestrukcyjne zachowania, jak samobójstwa. Co zrobić, by młodzi ludzie nie ulegali takim namowom? Bardzo ważne jest, żeby specjaliści z różnych dziedzin – od psychologów po strażaków – ściślej ze sobą współpracowali – podkreślają naukowcy, którzy na Uniwersytecie Jagiellońskim stworzyli interdyscyplinarny zespół ds. problemów samobójstw.
Zjawisko samobójstw, choć istniejące od zarania dziejów, wraz z rozwojem Internetu nabrało nowego wymiaru. W ostatnim czasie pojawiły się nawet strony www, fora i grupy na portalach społecznościowych dedykowane samobójcom. Ponadto część użytkowników wykorzystuje Facebooka do przedstawiania prywatnych czy kompromitujących kogoś materiałów, co bywało już powodem prób odbierania sobie życia. Niebezpieczny fenomen stał się tematem filmów, takich choćby jak szeroko dyskutowana przed kilku laty „Sala samobójców” w reżyserii Jana Komasy.
Problem ten jest również przedmiotem badań specjalistów z wielu dziedzin. Od 2011 roku na UJ – w Katedrze Kryminalistyki i Bezpieczeństwa Publicznego pod auspicjami prof. Janiny Czapskiej – działa nieformalny interdyscyplinarny zespół zajmujący się analizą samobójstw i tworzeniem programu profilaktycznego.
Jak podkreślają jego inicjatorzy, powodem założenia grupy była konieczność połączenia różnych punktów widzenia na zjawisko samobójstw. Inaczej mówiąc – chodzi o wymianę doświadczeń i informacji między wieloma osobami, które stykają się na co dzień z tym problemem. Są to psychiatrzy, psycholodzy, prawnicy, medycy sądowi czy nawet strażacy, którzy ratują osoby podejmujące próby samobójcze.
Zespół naukowców z UJ koncentruje się w swojej pracy na samobójstwach i aktach popełnianych przez dzieci.
Jak wyjaśnia współautorka projektu, dr Joanna Stojer z Katedry Kryminalistyki UJ, celem badań jest wszechstronna analiza tego zagadnienia. Grupa nie udziela zatem porad np. młodym ludziom potencjalnie narażonym na myśli i próby samobójcze.
„Takiej pomocy może udzielać tylko wykwalifikowana osoba, jak psycholog czy psychiatra – z samobójstwem jest bowiem tak, że nie wiadomo, w jakim stopniu jest związane z zaburzeniami psychicznymi. Choroba psychiczna jest czynnikiem ryzyka, a więc taka osoba powinna otrzymać pomoc od psychiatry” – tłumaczy PAP dr Stojer.
W innych przypadkach – dodaje prawniczka – podłożem dramatycznego czynu nie jest choroba psychiczna, ale chwilowe załamanie się osoby. „Czasem ktoś nie do końca świadomie wyrządzi sobie krzywdę, często licząc na to, że inni w porę przyjdą mu z pomocą (wtedy dochodzi do tzw. samobójstw demonstracyjnych). W tej drugiej sytuacji właściwie każdy może pomóc – nawet jeśli nie jest specjalistą – o ile wysłucha osoby proszącej o taką pomoc emocjonalną” – podkreśla badaczka.
W ramach wymiany doświadczeń interdyscyplinarny zespół na UJ zorganizował kilka konferencji oraz warsztaty poświęcone głównie zagadnieniom samobójstw wśród dzieci i młodzieży. Podczas tych zajęć psycholodzy, psychiatrzy oraz pracownik Niebieskiej Linii (pomoc ofiarom przemocy w rodzinie) przedstawiali prawdziwe przypadki, a uczestnicy starali się wspólnie znaleźć najlepsze rozwiązanie problemu.
W ramach swoich działań zespół chce organizować kolejne warsztaty dla osób, które mogą zetknąć się w pracy z samobójcami. „Niedawno złożyliśmy także wniosek o sfinansowanie badań dotyczących samobójstw funkcjonariuszy służb mundurowych do Narodowego Centrum Nauki” – zauważa dr Stojer.
Zwraca ona uwagę także, że relacje mediów odnoszące się do takich spraw powinny być nacechowane ostrożnością i odpowiedzialnością.
Dotyczy to np. tzw. samobójstw rozszerzonych, czyli przypadków, gdy sprawca najpierw namawia do odebrania sobie życia inne osoby, a potem sam się zabija. Zdarza się, że ktoś korzysta z metod, o których dowiedział się z prasy czy telewizji.
„To nie media są przyczyną samobójstw, ale nie powinny pomagać w ich popełnianiu. Czasami warto coś nagłośnić, aby innych przestrzec, ale zawsze trzeba uważać, by nikogo nie zainspirować do takiego czynu” – apeluje dr Stojer.
Więcej o działalności krakowskiego zespołu można przeczytać w „Projektorze Jagiellońskim” oraz w publikacji „Samobójstwa. Stare problemy, nowe rozwiązania” pod red. Joanny Stojer i Anny Biederman-Zaręby.
Redakcja strony